Wpis 2019-11-22, 19:31
Mam na imię Agata. Kobieta dobijajaca do wieku przekwitania. Ciągle na początku swojej drogi. A właściwie wyboru drogi życiowej głównie zawodowej. Bez stabilizacji finansowej chociaż z pracą. Nawet dobrą a przynajmniej w miarę przyzwoitą.
Z dwojgiem dorastajacych dzieci i mężem dylematem.Niby wszystko się zgadza a ciągle nie coś nie pyka.
Życie mnie wyprzedza. Nie chce się zatrzymać a ja nie nadążam.
Tak było zawsze. Chciałam więcej, inaczej ale potem znów życie mnie wyprzedzalo. I nagle mija parę lat, tak znienacka, bez przygotowania czasem Wręcz bez wspomnień... Dziwne.
Teraz, gdy zbliża się to co nazywamy wiekiem dojrzałym postanowiłam jednak coś z tym zrobić.
Zmotywować się do znalezienia drogi, do nazwania celu do podniesienia głowy. Chcę być z siebie dumna. Mogę chcieć. Jak to zrobić? Spróbuję znaleźć odpowiedź. 😀